poniedziałek, 30 lipca 2012

Upgrade z Windows Server 2008 R2 Foundation do Standard

Ostatnio jeden z moich znajomych postanowił zmienić Windows 2008 Foundation na wersję standard.
Wynikało to z naturalnego rozwoju firmy związanego z zatrudnieniem większej liczby pracowników. Wydawałoby się, że podniesienie wersji systemu (upgrade) nie powinno być trudne. 
Jak się dowiedział po wielu bojach z Microsoft (przebijaniu się przez różne dziwne infolinie) jest to możliwe według metody opisanej tutaj: http://blogs.technet.com/b/server_core/archive/2009/10/14/upgrading-windows-server-2008-r2-without-media.aspx
Niestety tak jak w jego przypadku przy tej metodzie serwer nie może być kontrolerem domeny (sic!). Dlatego otwarte pozostaje pytanie o użyteczność tej metody. Po cóż ktoś miałby kupować 2008R2 Foundation bez instalacji kontrolera domeny? Poniżej odpowiedź kolegi do Microsoft. Załączam w całości ponieważ jest bardzo zabawna:
"Tak, wszystko jest pięknie, tylko nie można dokonać upgrade jeżeli serwer jest również kontrolerem domeny, tym samym przyczynek zakupu niniejszego serwera został załamany, po co mi serwer Winsdows, do udostępniania zasobów? Państwa materiały promujące edycję Fundation kreowały u klienta poczucie możliwości sukcesywnego rozwoju bez konieczności wydawania znaczących środków. Okazuje się jednak, że to tylko pozorna oszczędność, ponieważ aby przejść na wyższy poziom musi wydać blisko 10 tysięcy na licencję BOX oraz calle aby móc zwiększyć ilość userów/komputerów o 5 stanowisk. Dodając koszt roboczogodzin specjalisty, zwykły przeciętny informatyk nie wykona takiej operacji, oraz fakt konieczności wypożyczenia serwera na czas przenoszenia (brak możliwości zwirtualizowania obecnego) to łączny koszt może sięgnąć 20 tysięcy złotych, tylko po to aby uzyskać 5 dodatkowych użytkowników i zwiększyć ilość sesji TCP/IP do 50-ciu!
 
Jeżeli uważają Państwo, że Foundation nie powinien być kontrolerem domeny to po co w ogóle kupować Państwa produkt, skoro można to samo zrobić na rozwiązaniach opartych o rozwiązania Linux/Unix, gdzie koszt wynajęcia specjalisty jest dokładnie taki sam jak przy serwerach Windows, dodatkowo nie posiada żadnych ograniczeń typu iość użytkowników/komputerów/sesji TCP/IP etc.
 
Podsumowując.
Idea zakupu tego typu produktu jest kompletnie chybiona i nadaje się do publikacji w prasie branżowej na przekazaniu sprawy do UOKiK skończywszy.
Ograniczenia nałożone na produkt w żaden sposób nie dają się weryfikować, nikt nie potrafi określić (łącznie z infolinią MS) w jaki sposób system liczy ilość ów 30-tu połączeń, która wydaje się być kuriozalna w sytuacji gdy do dyspozycji mamy 15 kont użytkowników, co w praktyce pozwala na połączenie 15-stu komputerów czyli 2 połączeń per user. Zakładając fakt połączenia aplikacji posadowionej na serwerze, kilku drukarek zamapowanych przez serwer oraz np. dysków powoduje, że dochodzi do sytuacji kiedy ktoś traci sesję bo ktoś inny zużył 30ste połączenie.
 
Ograniczenie 15stu użytkowników również jest chybione, ponieważ w firmie może zachodzić sytuacja kiedy jedni są podłączeni a inni nie i pomimo braku zalogowania do domeny ich konto blokuje możliwość dodania kolejnego użytkownika pomimo, że wcale nikt z niego w danej chwili nie korzysta. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest wyłączanie użytkownika na czas kiedy nie korzysta i włączeniem tego który ma się aktualnie logować, ale to wymaga ręcznej ingerencji przez administratora, co mija się z celem posiadania kontrolera domeny.
 
Przecież tu tylko chodzi o rozbudowanie ilości licencji! Nikt nie chce zmieniać, rozbudowywać funkcjonalności i chętnie zapłaci za nowe licencje ale bez robienia rewolucji w firmie! Niech Państwo sobie wyobrażą środowisko 15 użytkowników, którzy posiadają quasi profile mobilne (przekierowanie katalogów) każdy po 100GB danych (Stacje Robocze) i chcemy to przenieść na nowy serwer, gehenna! Proszę z resztą poczytać uwagi użytkowników materiale do którego mi Pan podesłał link, to jest jakieś kuriozum!
 
To tak jak kupić sobie budynek (serwer MSW2008R2 Fundation), w którym mieszka 15 ludzi (użytkowników) a mogło by mieszkać 20, trzeba go zburzyć, wynieść meble i tylko po to aby za chwilę wybudować dokładnie taki sam i wnieść meble z powrotem, zasiedlając w liczbie 20 lokatorów.
 
To tyle, mój klient jest sfrustrowany i biorąc pod uwagę fakt konieczności zmiany zasugeruję mu zmianę wendora na bazującego na platformie otwartej gdzie tak czy siak supportu nie ma ale w Microsofcie również (OEM brak wersji BOX), dla przykładu proszę znaleźć mi w zasobach technetu informacje o Foundation, które dokładnie precyzują co i jak, jak funkcjonuje licencjonowanie, ograniczenia tegoż produktu i jak weryfikować czy już zostały wysycone czy nie (za wyłączeniem userów, tu pojawia się komunikat).
 
Reasumując po co kupować licencje skoro zamykamy sobie możliwość rozwoju, bez konieczności robienia rewolucji!
 
Jednym słowem, daliśmy się nabić w butelkę wysłuchując na prezentacjach MCC jaki to Microsoft jest wspaniałomyślny i jaki to cudowny produkt stworzył z myślą o małych biednych przedsiębiorcach, tak cudowny - ale jednorazowy i nie dający się zaktualizować bez ponoszenia gigantycznych kosztów i narażania się, w przypadku problemów, na brak możliwości pracy wsytuacji gdy wystąpią problemy po migracji, a występują o czym stanowią posty na wielu forach syskusyjnych!
 
Jeżeli znają Państwo inną metodę na przeniesienie serwera Foundation bez konieczności zakupu/wypożyczenia serwera tylko po to aby zainstalować licencję bez ograniczeń, chętnie się douczę, ale wydaje mi się, że to jest nie możliwe!"

środa, 18 lipca 2012

Gdzie kupić domenę internetową?

Kupienie domeny internetowej jest sprawą bardzo prostą. Musimy po prostu znaleźć odpowiedniego, wiarygodnego rejestratora domen internetowych. Pamiętajmy też, że musimy sprawdzić czy dana domena nie jest zarejestrowana. Sprawdzić naszą domenę możemy w jednym z serwisów przykładowo na:
http://whois.domaintools.com
Po wpisaniu nazwy domeny dowiemy się gdzie domena jest zarejestrowana (registar), kiedy została założona  (created) oraz kiedy musi być ponownie opłacona żeby jej właściciel się nie zmienił (renewal date).
Oczywiście jeśli "renewal date" jest całkiem blisko to możemy spróbować zaczekać, bo być może właściciel nie będzie chciał wykupywać domeny na kolejny rok.
 Istnieje wiele serwisów mających akredytację w NASK i oferujących sprzedaż domen internetowych. Domenę kupujemy na okres Poniżej serwis z którego korzystam obecnie wraz z linkiem promocyjnym umożliwiającym zdobycie domeny internetowej za darmo (oczywiście na jakiś czas):



Po kliknięciu na link wpisujemy w okienku naszą domenę i wybieramy "Sprawdź" (oczywiście w tym przypadku nie musimy korzystać z serwisu typu who is)

na tym serwisie korzystam z usługi serwera www i tu jestem bardzo zadowolony z kontaktu z infolinią i interfejsu klienta (czytelny i polsku)
Poniżej krótko ich oferta:

wtorek, 17 lipca 2012

Dodatki AdSense / SEO Do Chrome

Praca Webmastera niejednokrotnie związana jest z użyciem wielu narzędzi optymalizujących kod witryny, sprawdzających skuteczność kampanii AdSense.
Narzędzia te potrafią bardzo ułatwić i przyśpieszyć naszą pracę. Ostatnio używam dosyć często przeglądarkę Chrome i udało mi się odnaleźć kilka pluginów ułatwiających naszą pracę:

- Google Publisher Toolbar to bardzo fajny dodatek wyświetlający nam aktualny stan naszego konta Addsense. Dodatkowo możemy dla naszych serwisów uruchomić nakładki reklam dzięki którym od raz po wejściu na daną stronę/podstronę (oczywiście musimy być zalogowani na konto Google) naszych serwisów wyświetla nam nazwy naszych reklam AdSense, zyski dzienne i tygodniowe z danej reklamy :) Dodatkowo dzięki specjalnej belce u góry przeglądarki od razu widzimy, że np. na danej stronie mamy tylko 2 reklamy (czyli spokojnie możemy dołożyć jeszcze jedną)


- Seo for Chrome to dodatek wyświetlający trochę pożytecznych informacji o naszych stronach www. Plugin wyświetla aktualne rankingi, ilość linków do naszej strony, ilość "lajków", ilość Gogole + itd.

- Kolejny plugin to SEO Site Tools również wyświetlający dużo przydatnych informacji

piątek, 13 lipca 2012

Blogger jak dodać mapę strony do narzędzi dla Webmasterów

Jeśli zastanawiacie się jak dodać mapę strony waszego bloga (pisanego w Bloggerze) do Narzędzi dla webmasterów to nie ma nic prostszego. Google już dla nas mapę strony stworzyło ;)
- Logujemy się do Webmaster Tools
Przechodzimy do Pulpit nawigacyjny>Optymalizacja>Mapy witryn , klikamy na "DODAJ/TESTUJ MAPĘ WITRYNY"
Następnie w polu tekstowym wpisujemy sitemap.xml


i to wszystko, nasza mapa została dodana :)
ps.Co prawda nigdy nie pamiętam czy czasem mapa nie tworzy się przy zaznaczeniu opcji uruchomienia kanałów rss publikujących nowe artykułu no ale ja tą opcje zaznaczam domyślnie, tak samo jak treści na telefony komórkowe.
Na jednym z moich blogów:
Przykładowy kanał rss http://feeds.feedburner.com/1000PoradNaKadOkazj
Moja mapa strony (aktualizacje automatyczne) http://wujekrada.blogspot.com/sitemap.xml

czwartek, 12 lipca 2012

Jak umieścić reklamę AdSense w narożniku posta?

Pewnie wielu z Was zarabiających na reklamach AdSense zastanawia się jak inni to robią, że umieszczają reklamę w narożniku posta i że tekst opływa tą reklamę?
Jest to bardzo ważna umiejętność ponieważ reklamy najlepiej się sprzedają jeśli są w miarę upodobnione do szaty graficznej strony i są niejako wtopione w tło strony.
Oczywiście reklamy mogą też być po prostu umieszczone w nagłówku strony lub zależnie od tematyki na końcu posta. Po prostu użytkownik czytając dobrego posta pozwoli sobie na chwilę relaksu i kliknie na naszą reklamę znajdującą się na końcu.
Ok ale zajmijmy się opływaniem. Aby np. tekst opływał reklamę z prawej strony dodajemy do kodu:

<div style=”display:block;float:left;margin: 5px 5px 5px 5px;”>
Wasza reklama AdSense :)
</div>